Wybierając poważniejszy prezent dla dziecka, czasem myślimy o czytniku e-booków. Czy będzie to prezent przyjemny i pożyteczny, który ucieszy cyfrowego tubylca, a „przy okazji” załatwi rozbudzenie czytelniczego apetytu naszej pociechy?
Na czytnik e-booków można spojrzeć dwojako. Z jednej strony dzięki czytnikowi dziecko ma łatwy i lekki dostęp do tysięcy książek (w tym lektur szkolnych), w tym po części za darmo, np. w ramach projektów Wolne Lektury Fundacji Nowoczesna Polska, a także Projektu Gutenberg i Open Library. Z drugiej strony jest to kolejne urządzenie elektroniczne.
Czytnik jako prezent – znasz „za”, poznaj „przeciw”
Na pytanie „Czy czytnik będzie w ogóle dobrym prezentem?” nie ma uniwersalnej odpowiedzi.
- Punkt widzenia dziecka. Dziecko, które chętnie czyta, cieszy się z nowych książek i widuje rodziców z czytnikami, zapewne będzie zadowolone z własnego urządzenia. Zadziała to szczególnie, jeśli zyska także swobodę w doborze lektur i noszenia czytnika ze sobą. Dziecko, które nie lubi czytać, może uznać czytnik za zbędny gadżet, który niczego nie umie i nie jest atrakcyjną konkurencją dla smartfona z jego aplikacjami, grami i komunikatorami.
- Punkt widzenia rodzica. Czytnik może zapewnić łatwiejszy dostęp do książek, w tym lektur szkolnych. Jednak to rodzic musi o ten dostęp zadbać, kupując e-booki, fundując abonament wypożyczalni książek elektronicznych lub znajdując i udostępniając legalne źródła e-książek. Rolą rodzica pozostaje też nadzór, co dziecko czyta. Nie powinno mieć dostępu do książek nieodpowiednich dla swojego wieku. Nie jest to łatwe – niemal każdy dzisiejszy dorosły zapalony czytelnik (z czasów przedczytnikowych) ma na swoim koncie przynajmniej jedną książkę przeczytaną za wcześnie…
- Punkt widzenia szkoły. Jednym z argumentów podnoszonych przez zwolenników dawania uczniom czytników jest możliwość korzystania z podręczników czy lektur szkolnych. To oznacza odciążenie plecaka i większą pewność, że żaden podręcznik nie został zapomniany. Na przeszkodzie może jednak stanąć… regulamin szkoły. W wielu szkołach zakazane jest korzystanie podczas lekcji (a czasem także podczas całego pobytu w szkole) z urządzeń elektronicznych. Wyłączenie spod tego zakazu czytnika, który pełni przecież rolę pomocy naukowej, może okazać się trudniejsze niż wskazywałby na to zdrowy rozsądek.
Nadzieję, że czytnik zaszczepi w dzieciach nieczytających zamiłowanie do lektury, można zapisać na listę pobożnych życzeń. Można też rozważyć – doceniając zalety czytnika – udostępnienie dziecku własnego urządzenia jako pomocy naukowej, a nie jako prezentu.
Do czytania czytnik lepszy niż tablet
Pewną pokusą może być kupienie dziecku raczej tabletu, który może służyć także do innych celów i zapewnienie mu aplikacji do czytania. Jeśli jednak rodzicowi zależy konkretnie na czytaniu, to właśnie ta wielofunkcyjność może być wadą, gdyż nadmiar możliwości rozprasza. Tablet nie ma też rozwiązań technicznych, którymi cechuje się czytnik jako urządzenie przeznaczone do czytania:
- ekran z e-papieru. Tablet ma ekran ciekłokrystaliczny (LCD), a czytnik – ekran z papieru elektronicznego (e-papieru). Dlatego na ekranie czytnika wyświetlanie liter jest analogiczne do książek papierowych – tekst nie świeci, tylko widoczny jest w świetle odbitym. Nie błyszczy i nie odbija światła – można wygodnie czytać w pełnym świetle, inaczej niż w przypadku LCD. Ekrany z e-papieru nie tylko są łagodniejsze dla oczu, ale też pobierają mniej energii niż LCD.
- podświetlenie ekranu. Oczywiście, najzdrowsze jest czytanie przy świetle naturalnym, ale czy może Wasze dzieci najchętniej pogrążają się w lekturze właśnie wieczorami? A może należą do wiecznie żywej społeczności czytaczy z latarką pod kołdrą? W czytniku ekran jest doświetlany od góry, a nie w kierunku oczu czytającego, jak w tablecie czy smartfonie. Podświetlenie ekranu poprawia kontrast i umożliwia wieczorne czytanie, męcząc oczy w mniejszym stopniu niż tzw. niebieski ekran…
- nawigacja i obsługa. Większość czytników jest skonstruowana z myślą o płynnym czytaniu i łatwym dopasowaniu tekstu do nawyków i potrzeb czytelnika. Zapewniają więc wygodne przechodzenie między stronami oraz intuicyjne ustawianie wielkości czytanego tekstu na ekranie.
- waga i kształt. Czytniki są lżejsze niż tablety (przykładowe
modele mają wagę od 160 do 220 g), a do tego cienkie (kilka mm) i
odpowiednio wyprofilowane – dzięki temu wygodnie jest czytać je tak, jak
ulubioną książkę.
Chcę czytnik dla dziecka! Dobrze, tylko jaki?
Wybierając czytnik, należy zwrócić uwagę na kilka własności.
- wytrzymałość czytnika. Wielu rodziców, wybierając pierwsze
urządzenie dla dziecka, liczy się z możliwością jego szybkiego
uszkodzenia – zalanie sokiem, rzucanie wraz z plecakiem na podłogę,
niefrasobliwe korzystanie na plaży… Stąd częstą myślą jest wybór
urządzenia budżetowego. Jednak właśnie ze względu na to, że będzie
musiał przetrwać więcej ekstremalnych sytuacji, czytnik dla dziecka
powinien być bardziej wytrzymały niż urządzenie dla osoby dorosłe j
wodoodporny oraz pyłoszczelny. Należy jednak liczyć się z tym, że nawet
odpowiednio wytrzymałe urządzenie to inwestycja na co najwyżej kilka
lat.
- rozdzielczość ekranu. Im wyższa jest rozdzielczość, tym lepsze doświadczenia czytelnicze (choć także wyższa cena…)
- wielkość.
Na rynku można wybierać wśród urządzeń o wielkościach 7, 10 i 12
cali. Dla młodszego dziecka (np. jeśli czytnik występuje jako prezent
komunijny dla 8-9-latka) wygodniejsze będzie mniejsze urządzenie. Dla
pilnego nastolatka można już wybrać większy czytnik. Będzie wówczas
służył nie tylko jako rozrywka, ale też do nauki, pozwalając na
wyświetlenie większej porcji tekstu lub podświetlenie liter.
- obsługa różnych formatów książek i dokumentów elektronicznych (PDF, MOBI, EPUB). Popularne czytniki Kindle marki Amazon nie obsługują popularnego formatu EPUB – choć można za pomocą odpowiedniego programu przekonwertować książki EPUB do formatu czytelnego dla Kindle.
- wbudowany słownik, np. z rozszerzeniem do wersji anglojęzycznej.
- dodatkowe funkcje dostosowane do potrzeb dziecka, np. specjalna czcionka ułatwiająca odbiór tekstu dzieciom z dysleksją, możliwość podłączenia słuchawek Bluetooth (do słuchania audiobooków)
- możliwość instalowania aplikacji zewnętrznych, co pozwala na korzystanie z usług abonamentowych (wypożyczalni e-booków), np. polskiego Legimi.
Kiedy czas na czytnik?
Nigdy nie wiadomo :-), ale modelowym odbiorcą czytnika jest dziecko, które:
- czyta na tyle biegle, by samodzielne czytanie było przyjemnością (zwykle od drugiej klasy szkoły podstawowej);
- lubi czytać i uważa czytanie za atrakcyjną rozrywkę, np. chętnie poczyta czekając na zajęcia dodatkowe;
- ma dobre wzorce czytelnicze wyniesione z domu – widuje rodziców i innych członków rodziny z książkami albo czytnikami;
- potrafi zadbać o swoje rzeczy – jest szansa, że czytnik nie zostanie zbyt szybko zgubiony czy zniszczony.
Warto zaryzykować, aby nie tyle obudzić, co podtrzymać w dzieciach upodobanie do czytania. Okazuje się bowiem, że – jak wynika z badań Biblioteki Narodowej z końca 2017 roku – odsetek czytającej młodzieży wzrasta (z 62 do 65%) i jest większy niż czytających dorosłych Polaków (38%). Na liście lubianych lektur są przede wszystkim książki przygodowe i fantastyka.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.